2014/07/11

Okay?

Dwie minuty temu skończyłam czytać "Gwiazd naszych wina" Johna Greena. Przyznam, że zastanawiałam się nad tą książką wcześniej, ale decyzje o wciśnięciu jej do mojej zatłoczonej kolejki czytelniczej podjęłam pod wpływem komentarza pewnego Anonima.

Ehhh...-pozwolicie, że sobie westchnę.

Jest to zdecydowanie dobra książka. Modna w związku z jej niedawną ekranizacją.
Przyznam się teraz serio, że trochę nie wiem co napisać. Nigdy nie byłam dobra w recenzjach ale powiedzmy, że się postaram.

Książka napisana została oczami szesnastoletniej Hazel Grace, która jest normalną nastolatką i lubi oglądać America's Next Top Model. Pewnego dnia poznaje innego normalnego nastolatka i tak się zaczyna ich wspólna historia. No dobrze, z tą normalnością trochę przesadziłam. Hazel i jej przyjaciel cierpią na nieuleczalne choroby. Z winy gwiazd nie dane im jest się wspólnie zestarzeć. Ale gdyby nie te choroby pewnie nigdy by się nie poznali. (Taka moja mała dygresja na temat przeznaczenia)

Książkę czyta się lekko, a język, chociaż miejscami jest bardzo baaaardzo głęboki, zwłaszcza gdy wypowiadają się głowni bohaterowie, wcale nie czyni go niezrozumiałym. Czytając miałam wrażenie, że przynajmniej co dwie strony znalazłabym z pięć dobrych cytatów.

Historia tych dwojga nie jest wesoła. Ale. Czytając czasami śmiałam się.

Nie, nie płakałam pod koniec. Przyznaje się byłam blisko, ale nie.

Nie chce nikomu spojlerować, ale rozumiecie chyba jak działa rak.

Na temat samego autora wypowiedzieć się po jednej książce nie mam prawa, więc nie będę go dziś osądzać.



Podsumowując, nie była to moja książka życia, aczkolwiek godna polecenia. Nie jest długa więc myślę, że przeczytanie jej nie zajmie wam dłuższego czasu. Zwłaszcza, że wciąga. Nie ma jakiejś porywającej fabuły zawierającej tajemnice i  zwroty akcji. Chociaż nie- zwrot akcji jest. Ale koniec spojlerow- lepiej przeczytajcie :)


PS. Mam świadomość, że nie była to popisowa recenzja, ale jak już wspomniałam i jestem z wami szczera - książka jak książka. Czytałam lepsze. Ale to tylko JA. To TY musisz ją przeczytać by się przekonać, czy czasem nie jest książką, która wstrząśnie Twoim życiem.



http://data2.whicdn.com/images/125905012/large.jpg











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz