2014/03/03

Kot na dachu i Zielony rower.

Próbna matura z języka polskiego na poziomie podstawowym. Haa. Haaa.

Nie no. Szczerze? Przypominało mi to egzamin gimnazjalny, chociaż nie. Na gimnazjalnym była wymagana jakaś wiedza. Jeśli zaś chodzi o zadania na teście maturalnym zamknę to w 3 słowach: czytanie ze zrozumieniem. No a potem trochę kreatywności przy wypracowaniu i jakaś wiedza na temat pisania interpretacji/ rozprawki (bo jakby było mało ułatwień były dwa ematy do wyboru) no i może jeszcze przydało się czytanie lektur.

Nie powiem, niektóre te pytania były trudne, a co do mojej interpretacji to nie mam sił komentować, ale szczerze mówiąc spodziewałam się gorszego.
Zobaczymy co będzie po rozszerzeniu...

Jak narazie podstawy z Piastów, jajecznica z awokado, HenrykVII i nadzieja na słoneczną pogodę ^^

Nie potrafię słowami opisać jak bardzo chciałabym tam teraz siedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz