A tak btw, to się ta zima coś ogarnąć nie może w tym roku, co? Po powrocie ze szkoły miałam skorupę lodu na parasolce!
Wszędzie ślizgawica, co zdecydowanie nie sprzyja mojemy brakowi koordynacji xD
Chociaż, zostałam ostatnio przebita, przez pewną damę, która miała bliski kontakt z krawężnikiem :*
JA się ślizgam na lodzie. Ale co ma powiedzieć mój biedny pieseł Szanta?! Byłam dzisiaj nakłaść jej milutkiego sianka do budy i biedactwo tak biegało i skakało za swoim ulubionym drewnianym aportem, że co chwila leżła na plecach...
Gdy oglądałam Krainę Lodu, renifer Sven tak bardzo przypominał mi Szantę. Po dzisiejszych zmaganiach mojego pieska na lodzie tym bardziej XD
Jest za czy szósta, a ja dopiero tak naprawdę zabieram się za naukę historii. CZeka mnie dłuuugi wieczór z najgorszym w historii świata okresie. Wczesne średniowiecze, to tak boli ile świat wtedy stracił. Żal mi serce ściska, bo może byśmy już teraz mieli latające buty i antenki na głowach, a telefony wszczepione w małym palcu dłoni xD No co? Już się nie dowiemy czy by tak było ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz