Znalazlam dzisiaj w internecie, nie bede mówiła gdzie dokładnie, ten oto brazek :
Po Polsku idzie to mniej więcej tak:
Hej Grubasie.
Czy myslałaś właśnie o jedzieniu?*Więc przeczytaj to.
Spójrz na siebie. Spójrz na samą siebie.Ty.Jesteś. GRUBA. Wiesz dlaczego? Ponieważ jesz, przez cały cholerny czas, własnie dlatego. Musisz podnieść swój słoniowy tyłek i troche poćwiczyć. 100 pajacyków 70 brzuszków 50 sit ups**40 przysiadów 30 wypadów 20 górskiej wspinaczki 10 pompek. To jest o wiele przyjemniejsze od jedzenia, o jakimkolwiek właśnie myślałaś. Nie jedz tego. Nie wiesz czym jest to jedzenie? To tylko milsza forma pokazywania tłuszczu. Tłuszcz tam jest, oplata cię i sprawia, że jesteś pulchna i nieatrakcyjna. Wiesz komu podobaja się grube dziewczyny? NIKOMU. Nie potafisz sie powsztymać, prawda? Cokolwiek zobaczysz, od razu wrzucasz to do ust, nie dbasz o to, że zmieni sie w tłuszcz.Siedzi tam i oplata twój brzuch, zajmuje miejsce tam gdzie powinna znajdować się przerwa pomiędzy twoimi udami, gdybyś była warta taką mieć. Zrób sobie przysługę. Nie jedz tego. Zrób jakieś ćwiczenia, napij się wody.Obiecuję ci, że to lepsze niż zjedzenie, tego o czym własnie myslałaś. Głód minie. Obiecuje.
Nie jedz, będziesz szcześliwsza.
*tutaj jest chyba literówka.
**przepraszam nie mogę rozgryźć jakie to ćwiczenie.
Przekład wolny, proszę powstrzymać się od wytykania błędów, jesli ktoś znajdzie.
...
Brak mi słów. Siedze własnie i patrze w ekran komputera nadal niedowierzając, że takie rzeczy sie dzieją.
Oczywiście jestem świadoma tego, że w dzisiejszych czasach panuje moda na anoreksę, zaburzenia odżywiania i talię 30cm ale to?
Wiele razy zetknęłam sie z podobnymi "wskazówkami" ale czegos takiego jescze nie czytałam. No bez przesady! Napewo pisała to chora osoba i współczuje jej ale dlaczego te dziwczyny próbują anoraksją zarazić cały świat?
Internet to mroczne miejsce. Nie tylko Tumbrl, Pinger, Weheartit, bo nawet na Instagramie znajdziemy mnóstwo tajnych kont dziewczyn, które wtawiaja zdjęcia swoich wystajacych kości i otagowuja #fat, #selfharm, #ana, #bulimia itd.
Wiem, że jest trudno wpasować się w dzisiejsze społeczeństwo i wygląd jest tego najtrudniejszym aspektem. Wiem, bo sama mam z tym problem. Bardzo przejmuje się tym, jak wygladam i mam ogromne kompleksy. Bardzo ciężko mi o tym mówić i pisać też nie jest łatwo, ale robie to dla was, dla dziewczyn takich jak ja. Nie zawsze dostajemy to czego chcemy. Czasem przeszkada nam brak samozaparcia, a czasem jest to wolny metabolizm, który z niewiadomych powodów trzyma nas w tej klatce.
Ale pomyślcie o konsekwencjach zakładajac takie konto, wrzucajac do sieci takie zdjecia, takie przekazy. Czy inni też muszą cierpieć? Napewno jest wiele dziewczyn, które zanim natknęły się na te fotki, nie zwracały na to uwagi i były szczęśliwe.
A jesli tak jak ja jesteś wrażliwa i wstydzisz sie tego jak wyglądasz... chciałabym Ci powiedzieć, nie przejmuj się tym i bądź sobą, ale nie powinnam, bo sama jeszcze w ten przekaz nie uwierzyłam.
Są tacy ludzie, którzy mówią coś, zanim pomyslą ile te słowa mogą znaczyć dla drugiej osoby. Czasem przez złosliwość, czasem dla żartu, a czasami naprawdę nie świadomie, ale wiedzcie To Może Zaboleć.
Mój dzisiejszy przekaz jest taki: Wiem, że to niczego nie zmienia, ale starajcie się chociaż czasem spróbować o tym porozmawiać. Nie, żartujac z samej siebie, ale tak na poważnie. Wiem, że boli, ale płacz często pomaga. I spójrzcie w lustro i pomyślcie- może i nie mam płaskiego brzucha i przerwy pomiedzy nogami, przez którą jak mówi moja mama"pies z budą by przeleciał" ale np. mam świetne piersi :) ładne, lśniace włosy, piękny dziecięcy uśmiech.
Każdy ma kompleksy, pozwólmy im być. Ale nie pozwólmy im się przyćmić. :)
Do siebie również kieruje to przesłanie.