Na pewno każdy z nas ma takie miejsce, które kojarzy mu się tylko dobrze. Zakładam, że raczej nie jest to szkoła czy poczekalnia w przychodni. Anyways... Ja mam takie miejsce chociaż, to nie miejsce samo w sobie jest na tyle magiczne, co ludzie z którymi się tam spotykam i tworze wspomnienia. Jak pewnie zauważyliście(bystrzaki)w poprzednim poście - lubię utrwalać wspomnienia w krótkiej i przystępnej formie i chwalić się nimi w internecie. Cóż po coś założyłam właściwie tego bloga. Nie no nie tylko dla tego. Aczkolwiek mam dla was kolejny film. Tym razem wgląd w spokojne życie tzw. szlachty polskiej, która to się jak wiadomo najlepiej bawi. ^^
Także bez zbędnego owijania w bawełnę oto przedstawiam wam moją małą Arkadię...